poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Karuzela ludzkich spraw



Książka „Na karuzeli” jest kolejną, a zarazem najnowszą po dłuższej przerwie powieścią autorstwa Teresy Moniki Rudzkiej, jaką miałam możliwość przeczytać.

Niniejsza historia napisana została z perspektywy kobiet reprezentujących następujące po sobie pokolenia, są to: Dagmara - Dorota - Danuta - Zofia – i znów Dagmara. Wspomniane kobiety są matkami i córkami, żadna z nich w gruncie rzeczy nie miała bądź nie ma łatwego życia, a popełniane przez każdą z nich błędy są właściwie powielane przez pokolenia.

Opowieść snuta przez autorkę rozpoczyna się w teraźniejszości i wędrujemy wraz z nią wstecz przyglądając się przeszłości naszych bohaterek. Śledząc perypetie ukazywanych przez autorkę kobiet, - które de facto są bardzo różnorodne zarówno charakterologicznie, jak również osobowościowo - oraz dokonywane przez nie życiowe wybory niejednokrotnie dostajemy wręcz szewskiej pasji obserwując ich zachowanie i wzajemne relacje…

Jednakże dopiero po przeczytaniu całej historii ukazuje nam się głębszy obraz pań z całą złożonością ich zachowań wynikających z bagażu przeżyć, jakie noszą one w sobie od najmłodszych lat, aż po chwile obecną.

Autorka w sposób niezwykle szczery i pozbawiony upiększeń oddaje ogromną wieloaspektowość ludzkiej egzystencji, która jest jak tytułowa karuzela… Raz jesteśmy po „słonecznej” stronie życia, a w ułamku sekundy znaleźć możemy się w życiowym cieniu…

Dobitnie ukazany został również fakt, iż nie zawsze to, co z pozoru wydaje nam się błyszczące, gładkie i kolorowe, takim właśnie jest, a to, co wygląda na „unurzane w błocie” jest przejawem braku pragnień, ambicji etc, bowiem pod ową wierzchnią powłoką zwykle kryje się cały ocean różnorodnych dylematów, nietrafionych wyborów ze wszystkimi ich konsekwencjami, a ponad wszystko pragnienie znalezienia szczęścia, poczucia bezpieczeństwa, akceptacji oraz spełniania marzeń, które nosimy głęboko w sobie, bo przecież potrzeby te są bardzo ludzkie i dotyczą właściwie każdego człowieka, co w niniejszej książce ukazane zostało jako w gruncie rzeczy niezmienne przez pryzmat kilku pokoleń.

Jest to powieść o kobietach, o tym jak nasza przeszłość kształtuje naszą teraźniejszość i przyszłość tych, którzy będą po nas. Traktuje także o tym, że bardzo często w życiu bywa tak, iż nie wszystko jest takie jak na pierwszy rzut oka się wydaje. Ludzkie wybory również nie są zwykle jednoznaczne i jeśli już w ogóle zdecydujemy się je oceniać czy jakkolwiek komentować to zawsze powinniśmy rozpatrywać je w wielu kontekstach i płaszczyznach, bo przecież nigdy nie wiemy w 100% wszystkiego o drugiej osobie… Dokładnie tak samo, jak inni nie wiedzą wszystkiego o nas…

Polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz