piątek, 1 kwietnia 2016

Życie nie daje nam tego co chcemy, tylko to co dla nas ma


Powieści autorstwa Hanny Cygler towarzyszą mojej literackiej podróży już od dłuższego czasu, w związku z powyższym kolejną lekturą z jaką postanowiłam się zapoznać była książka nosząca tytuł „W cudzym domu”.

Opowieść ta jest pierwszą częścią kilkutomowego cyklu o tym samym tytule. Akcja toczy się w latach osiemdziesiątych XIX wieku początkowo w Warszawie. Poznajemy losy trojga bohaterów: Luizy Sokołowskiej (Rosier), Joachima Hallmana (von Eistetten) oraz Dimitrija Nikołajewicza Szuszkina.

Luiza znalazła się w Warszawie na skutek ucieczki przed niechcianym przez nią, a usilnie aranżowanym dla niej przez matkę zamążpójściem.
Joachim jest entuzjastą jak najbardziej rozbudowanej myśli technicznej, który wykorzystuje swoje pomysły i umiejętności w jak najlepszej wierze, niestety kiedy pada ofiarą donosu grozi mu wywózka na Sybir.
Dimitrij natomiast jest carskim wysłannikiem, który prowadzi śledztwo w sprawie Joachima.

Między innym w oparciu o perypetie tych właśnie bohaterów autorka roztacza przed nami historię pełną intryg, bardzo różnorodnych życiowych zawirowań jakie stają się udziałem wykreowanych przez nią postaci.

Jest to opowieść o trudnych i często bardzo burzliwych relacjach międzyludzkich, w których nic nie jest tak oczywiste jak początkowo mogłoby się czytelnikowi wydawać.
Na kartach powieści odnajdujemy zarówno rodzącą się miłość czy przyjaźń lecz także kiełkującą nienawiść, donosicielstwo oraz zdradę.

Skomplikowane losy bohaterów osadzone zostały na bardzo dobrze ugruntowanym dzięki opisom autorki tle historycznym ówczesnych czasów.

W toku lektury przenosimy się wraz z bohaterami opowieści do różnych miast dzięki czemu nie ruszając się z ulubionej kanapy czy fotela mamy szansę odbyć niezwykłą podróż, która prowadzi nas nawet na odległą Syberię, gdzie Joachim zmuszony jest spędzić jakiś czas.

Jeśli więc chcecie przenieść się na chwilę w czasy XIX-wieczne i zgłębić losy nietuzinkowych bohaterów, którym życie nie oszczędza życiowych zakrętów, ale również szczęśliwych chwil, a wszystko co im się przydarza opisane zostało przystępnym, a jednocześnie barwnym językiem koniecznie zajrzyjcie do powieści „W cudzym domu”.

Dodam jeszcze, że od 2 marca jest już dostępna druga część niniejszego cyklu, książka nosi tytuł „Za cudze grzech”, a jej recenzja pojawi się u mnie już niebawem.

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Domowi Wydawniczemu Rebis.

2 komentarze:

  1. Wydaje się naprawdę ciekawie, chociaż książki w klimacie dziewiętnastego wieku jakoś chyba nie do końca są w moim guście. Bardzo dobra recenzja!
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, a co do XIX w. to naprawdę idealnie tam pasuje! więc nie ma się czego obawiać; mam nadzieję, że sama sprawdzisz ;).

      Pozdrawiam!

      Usuń