poniedziałek, 28 marca 2022

Zagadka pewnej zbrodni

Książka Pana Tomasza Biedrzyckiego trafiła w moje ręce dosyć dawno temu, jednak czas jej lektury nadszedł dopiero w ostatnim czasie. Opowiedziana w niej historia jest brutalna i krwawa. Młoda policjantka – Jolanta Torwicka – otrzymuje pierwszą poważną sprawę do rozwikłania, rzecz dotyczy zabójstwa lekarza, który był spokrewniony z miejscowym sędzią.

Śledztwo jest zawiłe i pełne ślepych tropów, a dodatkowo szef Torwickiej ciągle szuka dziury w całym, gdyż według niego w policji nie ma miejsca dla kobiet. Im bardziej robi on wszystko by to Jolancie pokazać, tym bardziej jest ona zdeterminowana, żeby udowodnić przełożonemu coś wręcz przeciwnego. Współpracownicy kobiety pomagają jej w tym jak tylko mogą, zwłaszcza Adam Kownacki jest jej największą zawodową podporą.

W toku historii na jej kartach pojawia się również tajemniczy, przystojny, inteligentny i szarmancki Leon, który próbuje uwieść panią aspirant… Czy mu się to uda? Czy kryje się za tym jakaś kolejna mroczna tajemnica? - dowiecie się z kart książki.

Publikacja ta przeznaczona jest dla odbiorców 18+, o czym informuje okładka.

Trzeba uczciwie przyznać, iż jest to lektura dla ludzi o mocnych nerwach oraz takich, którzy będą w stanie przebić się przez brutalne i pełne detali opisy, jakich nie szczędzi czytelnikowi autor.

Chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, iż wynika to ze specyfiki niniejszej powieści to jeśli chodzi o mnie zdecydowanie nie jestem fanką tego typu słownych wizualizacji. Jeśli zaś mowa o samym śledztwie i jego zawiłościach to jest ono intrygujące i pełne chwilami zaskakujących zwrotów.

Autor w sposób misterny krok po kroku rozsnuwa przed czytelnikiem sieć układów, układzików i różnorodnych powiązań, w jakie uwikłani są bohaterowie, co z kolei generuje ich pewne decyzje oraz idące za nimi działania.

Jeśli odpowiadają Wam tego typu literackie klimaty to przekonajcie się sami, jakie jest rozwiązanie tej mrocznej sprawy. Co odkryją Torwicka i Kownacki i jak wysoką cenę przyjdzie im za to zapłacić?

Dodam jeszcze, iż w roku 2019 książka ta została wznowiona pod szyldem Wydawnictwa Saga Egmont [ja czytałam jej wydanie z roku 2016].

 * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

6 komentarzy:

  1. Nie boję się tego typu książek, ale teraz potrzebuję bardzo spokojnej lektury. Zapisałam tytuł na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ja też wolę teraz spokojniejsze, ale tutaj zaważyła niewielka objętość, ponieważ akurat oczekiwałam na inną książkę. Jak wiadomo dzień bez czytania dniem straconym ;), więc padło na taką lekturę.

      Usuń
  2. Ha, ja nie czytałam ale zapewne lepsza od właśnie ukończonego przeze mnie "Wybawiciela"... Mało który kryminał przebije serię z Harrym Hole :( Niestety ku mojej rozpaczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nesbo mam w planach na kiedyś, ale to bardziej powieść "Macbeth".

      Usuń