piątek, 19 lipca 2019

Recenzja przedpremierowa.


Dzisiaj mam dla Was recenzję przedpremierową :).

Guillaume Musso ma w swoim literackim dorobku kilkanaście powieści. 31.07 nakładem Wydawnictwa Albatros ukaże się jego najnowsza książka, która nosi tytuł „Zjazd absolwentów”. Historia ta jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autora i trzeba przyznać, że było to bardzo udane spotkanie.

Głównym bohaterem opowieści jest Thomas Degalais, który powraca w rodzinne strony, aby uczestniczyć w zjeździe absolwentów liceum, do którego niegdyś uczęszczał. Spotyka tam swoich dawnych znajomych i przyjaciół, z którymi łączy ich mizantropijna tajemnica z przeszłości…

Akcja opowieści trzyma czytelnika w napięciu od pierwszych do ostatnich stron, mroczny sekret z przeszłości zaczyna coraz mocniej wpływać na aktualne życie bohaterów, a zawiła intryga z dawnych lat zatacza coraz szersze kręgi. Na jaw wychodzą coraz bardziej zaskakujące informacje na temat tajemniczego zniknięcia licealnej miłości Thomasa - Vinci Rockwell oraz jednego z ówczesnych nauczycieli liceum – Alexisa Clementa (a przynajmniej początkowo wszystko na to wskazuje).

Postacie wykreowane przez Musso są niezwykle wyraziste, a ich perypetie nie są wcale tak oczywiste, jak mogłoby się nam początkowo wydawać. Jest to opowieść o młodzieńczym zauroczeniu, które popycha bohaterów do wielu czynów, jakie na różne sposoby będą niosły się echem po ich późniejszym życiu. Jednak nie tylko o raczkujące uczucie tutaj chodzi. Autor ukazuje też siłę przyjaźni i to, jak dokonywane  dziś przez człowieka wybory oraz podejmowane decyzje determinują przyszłość nie tylko samej osoby decyzyjnej.

Historia ta jest wbrew pozorom wielowątkowa, a w niektórych jej fragmentach czytelnik ma szansę zapoznać się z nią nie tylko dzięki głosowi Thomasa, ale także z perspektywy innych bohaterów. Musso poprzez opisaną historię bardzo dobitnie naświetla czytelnikom fakt, iż nie zawsze to, co uważamy za proste i oczywiste jest takim w istocie.

Co tak naprawdę stało się z Vincą Rockwell i jaką tajemnicę zabrała ze sobą? Co przyniesie Thomasowi penetrowanie odmętów przeszłości? Czy echa dawnych wydarzeń w końcu ucichną?

Dajcie się porwać tej niesamowicie dynamicznej i wciągającej historii, a z całą pewnością odnajdziecie wiele zaskakujących odpowiedzi na te oraz sporo innych stawianych sobie przy tej lekturze pytań.

Gorąco polecam!

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

4 komentarze:

  1. Tak szczerze mówiąc nie jestem pewna, czy w ogóle czytałam coś autora :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie czytałam wcześniej żadnej książki tego autora, ale przyznam, że mi się spodobała, więc może też się skusisz? :)

      Usuń
  2. Na mnie książka pewnie czeka w Bydgoszczy.

    OdpowiedzUsuń