czwartek, 4 maja 2017

"Nic miłości nie pokona - trwamy tylko dla niej..."


Pierwsze wydanie niniejszej książki ukazało się w roku 2007 nakładem Oficyny Wydawniczej Branta. Ze względu na to, iż wydawnictwo to zakończyło swoją działalność, autorka podjęła starania o to, aby ta autobiograficzna skądinąd historia została ponownie wydana pod szyldem innego wydawnictwa.

Efekt owych starań ukazał się pod szyldem Wydawnictwa Replika 14.02.2017, z czego jestem ogromne zadowolona, gdyż miałam możliwość zapoznać się z pierwszym wydaniem „Chwili na miłość” (tytuł pierwszego wydania brzmiał: „Jeszcze żyję... Historia prawdziwa”) i uważam, że pozycja ta powinna trafić do jak największej liczby potencjalnych odbiorców, a dzięki Replice jest na to szansa.

Gdy Joanna otrzymuje stypendium, które wiąże się z wyjazdem do Sarajewa jest równie przejęta perspektywą wyjazdu z kraju i opuszczenia rodzinnego domu, co podekscytowana tymże faktem. Nie przypuszcza jednak, że ten wyjazd na zawsze odmieni jej życie…

Książka ta jak już wyżej wspominałam jest autobiograficznym zapisem przeżyć autorki, jej męża oraz przyjaciół. Opowieść snuta początkowo w urzekającym otoczeniu Bałkanów ukazuje beztroskie, studenckie życie w Sarajewie. Młodzi ludzie mają głowy pełne planów na przyszłość oraz marzeń do spełnienia. Nawiązują się przyjaźnie i rodzą uczucia. Niestety edukację i spokojne życie przerwała wojna domowa, która wybuchła w Bośni i Hercegowinie w 1992 roku.

Nieco przekornie nie będę szczegółowo opisywać Wam wydarzeń zawartych w niniejszej książce, ponieważ uważam, że każdy powinien ją po prostu przeczytać i sam przeżyć tę gigantyczną dawkę emocji i wzruszeń, którą nie sposób opisać słowami.

Nakreślę jedynie, iż jest to opowieść o sile prawdziwego uczucia, niegasnącego wbrew niewyobrażalnym wręcz przeciwnościom, gdy każda chwila decydować może o życiu lub śmierci. O nadziei pomimo niezwykle trudnych realiów, o harcie ludzkiego ducha i niezgłębionych pokładach determinacji, jakie drzemią w człowieku.

W „Chwili na miłość” trudy, okrucieństwa i cały bezsens wojny, która niszczy wszystko dookoła zderzają się z miłością, która wbrew wszystkiemu i bez względu na wszystko odbudowuje człowieka na nowo. Czyni to pomimo wszystkich traum i spustoszeń zarówno tych wokół człowieka, jak i w nim samym, jakie poczyniła wojna.

Jest to opowieść o ludzkim życiu w obliczu wojennej zawieruchy, w której bohaterowie próbują tworzyć chociażby najmniejszą namiastkę normalności w trwającym wokół nich horrorze, kiedy tracą wszystko, co znali i kochali, a na ich oczach giną niewinni ludzie, często bardzo im bliscy.

Autorka ukazuje czytelnikom różne oblicza walki, z jednej strony tej zbrojnej, z drugiej natomiast tej emocjonalnej, gdy przez długi czas nie ma się żadnych wieści na temat tego, co dzieje się z ukochaną osobą… czy w ogóle żyje…

Niesamowita książka o miłości, rozłące, tęsknocie i determinacji, a także o tym, iż ludzkie serca potrafią być ponad wszelkimi podziałami, a cierpliwość i niegasnąca wiara w szczęśliwe zakończenie mogą sprawić cud.

Całość opatrzona została sporym zbiorem fotografii pochodzących z prywatnego archiwum autorki, które to zdjęcia dodatkowo ukazują kadry z życia w początkowo pięknym i spokojnym, a później nękanym wojną Sarajewie.
Są to migawki pełne wzruszeń, lecz także zadumy nad tym, co minione i na zawsze już naznaczone cieniem zbrojnego konfliktu, a mimo to mozolnie odbudowane przez istotę ludzką.

Gorąco polecam i zapraszam do lektury. A pani Joannie gratuluję odwagi podzielenia się swoją historią i dziękuję za tę niezwykłą książkę.

8 komentarzy:

  1. Przepiękna prawdziwa historia, do której jeszcze nie jeden raz wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda... życie pisze najtrudniejsze, ale i najpiękniejsze scenariusze... :)

      Usuń
  2. To kolejna pozytywna recenzja tej książki. Z pewnością po nią sięgnę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Kasiu! Dziękuję serdecznie raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń