„Kota lubi szanuje” to opowieść o losach Hanki, młodej kobiety, która tuż po studiach otrzymuje w spadku mieszkanie w Warszawie i tam zamierza się osiedlić. Jednak przeprowadzka z małego miasteczka do stolicy, a dodatkowo brak obok siebie rodziny czy przyjaciół nie ułatwiają startu w nowym miejscu. Dodatkowo sprawę komplikuje jeszcze brak pracy, a przez to środków do życia.
Jedyną pociechą są dla Hani jej koci pupile, którzy towarzyszą jej u progu nowego życia. Po wielu nieudanych próbach w końcu uda jej się dostać pracę w firmie o nazwie PA-art. Niestety jest to etat sprzątaczki, co oczywiście nie jest spełnieniem marzeń ambitnej absolwentki dwóch fakultetów.
Jak gdyby tego wszystkiego było mało szef Hanki okazuje się pseudocelebrytą, a z jej mieszkaniem sąsiaduje agencja towarzyska o wdzięcznej nazwie „Syrenka”.
Jedyną pociechą są dla Hani jej koci pupile, którzy towarzyszą jej u progu nowego życia. Po wielu nieudanych próbach w końcu uda jej się dostać pracę w firmie o nazwie PA-art. Niestety jest to etat sprzątaczki, co oczywiście nie jest spełnieniem marzeń ambitnej absolwentki dwóch fakultetów.
Jak gdyby tego wszystkiego było mało szef Hanki okazuje się pseudocelebrytą, a z jej mieszkaniem sąsiaduje agencja towarzyska o wdzięcznej nazwie „Syrenka”.
Wbrew pozorom jednak nie jest to smutna historia, a wręcz przeciwnie sporo w niej poczucia humoru i spojrzenia z przymrużeniem oka. Życiowe perypetie naszej bohaterki choć bywają zawiłe dzięki różnorakim uśmiechom losu kończą się pozytywnie.
W książce nie zabrakło również wątku miłosnego, zarówno tego damsko – męskiego jak i przywiązania jakie może połączyć człowieka ze zwierzętami, a w niniejszej opowieści kwestia ta dotyczy konkretnie kotów.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Pod płaszczykiem lekkiej historii autorka ukazała trudności jakie napotykają młodzi, wykształceni ludzie na rynku pracy. Podkreśliła również fakt, iż wcale nie jest sprawą łatwą odnalezienie się w dla wielu nowej rzeczywistości, z którą stają twarzą w twarz po przeprowadzce do nowego miejsca.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
Koty trochę lubię, zwłaszcza te maleńkie :) ale romans przekonuje mnie w 100 procentach :)
OdpowiedzUsuńPS. Przy okazji zapraszam na konkurs z fajną powieścią do wygrania, wystarczy zadać autorce ciekawe pytanie :)
W takim razie cieszę się, że udało mi się czymś przekonać :) i witam Lustro Rzeczywistości w moich skromnych progach, mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej ;).
UsuńPozdrawiam!
Śliczny ten kotek na okładce :). Fabuła wydaje się "zwykła", ale na czasie, bo z pracą równie bywa...
OdpowiedzUsuńTo prawda, że czasy są trudne pod względem pracy niestety...
Usuń