czwartek, 18 lipca 2024

Pożegnanie z cyklem Sekrety Białej...

Pod koniec czerwca ukazał się czwarty tom cyklu Sekrety Białej autorstwa Agnieszki Panasiuk.

„Dworek”, bo taki właśnie tytuł nosi niniejsza część skupia się przede wszystkim na losach czwartej spośród opisanych w całej tetralogii przyjaciółek – Ance Klonowicz.

Kobieta jest bibliotekarką, regionalistką i ogromną pasjonatką historii, zwłaszcza tej lokalnej. Wiedzie spokojne, stabilne życie i choć osobom postronnym może się ono wydawać nieco nieciekawe to sama Anka jest z niego dosyć zadowolona.

Jednak jak okazuje się w toku lektury, w jej życiu również nie brakowało trudnych przeżyć, które odcisnęły na kobiecie swoje piętno i w pewnym sensie dzieje się tak do dzisiaj, gdyż od lat nosi ona w sobie ogromne brzemię. A mało tego, fragment przeszłości znów się materializuje, siejąc destabilizację w życiu kobiety.

Odskocznią od tego staje się dla niej tajemnicze znalezisko, a są nim kartki pisma pt. „Przedświt” z 1919 roku, którego redaktorką jest tajemnicza panna Nora… Anka jako pasjonatka tego, co ukryte w mrokach minionych czasów postanawia dowiedzieć się możliwie jak najwięcej na temat tego kim była tajemnicza, odważnie głosząca swoje poglądy i niezwykle światła jak na tamte czasy kobieta.

Agnieszka Panasiuk w swej opowieści jak zwykle bardzo umiejętnie połączyła przeszłość z teraźniejszością. Z jednej strony ukazując tło historyczne, bez którego dziś w obecnym kształcie zapewne by nie istniało, a z drugiej wplatając w to wszystko obecne życie Anki z jej kłopotami, różnorodnymi rozterkami, skrywanymi uczuciami, życiowymi zmianami i poszukiwaniem własnego miejsca na świecie.

Jest to opowieść o przyjaźni, wytrwałej miłości, pasji, która dodaje odwagi do dokonywania zmian. Autorka podkreśliła w niej wagę przeszłości i historii, w której tkwią nasze korzenie. Dobitnie ukazała jednak także i to, że traumatyczna przeszłość nigdy nie powinna determinować tego, co wciąż przed nami. A zgodnie z przysłowiem – ,,Prawda jak oliwa zawsze na wierzch wypływa".

Jeśli podobały Wam się poprzednie tomy tego cyklu to sięgnijcie również po „Dworek” i poznajcie perypetie cichej i ułożonej Anki, której losy wcale nie są tak proste, jak się początkowo wydaje.

Czy kobiecie uda się odkryć tajemnicę z przeszłości i odnaleźć własne szczęście? Dowiecie się z kart „Dworku”, któremu również miałam przyjemność patronować :).

Zapraszam do lektury!

 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *  

poniedziałek, 15 lipca 2024

“Zadawanie sobie pytań i pragnienie zrozumienia siebie jest fetowanym aktem ludzkości."- Kilroy J. Oldster

Jeżeli gustujecie w reportażach to być może znacie twórczość Pana Jacka Holuba, a jeśli jeszcze nie znacie to nadróbcie koniecznie!

Autor w swoich publikacjach porusza tematy dotykające wielu niełatwych aspektów życia ludzi z różnych grup i przestrzeni społecznych. Najnowsza pozycja „Wszystko mam bardziej. Życie w spektrum autyzmu” przybliża czytelnikom codzienne zmagania osób będących właśnie w spektrum oraz ich rodzin i opiekunów, ale nie tylko ich.

W każdej ze swoich książek Jacek Hołub stara się być cichym, acz ogromnie uważnym słuchaczem i obserwatorem, by dzięki temu móc jak najgłębiej wejść w świat opisywanego środowiska i to właśnie jego przedstawicielom oddać głos.

Nie inaczej jest i tym razem. Na kartach „Wszystko mam bardziej...” poznajemy kilkoro bohaterów, którzy wpuszczają autora do swojego neuroróżnorodnego świata, który, choć dla nas tzw. neurotypowych często wydaje się, kolokwialnie mówiąc, dziwny i nieprzystępny, gdy zdecydujemy się (i będzie nam dane) zajrzeć głębiej zyskujemy spojrzenie, w którym najpierw widać człowieka z jego pasjami, talentami etc., a dopiero potem spektrum, w jakim się znajduje.

Książka ta z całą pewnością przełamuje sporo stereotypów i mitów na temat osób w spektrum, które to schematy przez lata narosły wokół tych osób. Zaznaczyć należy, że autor oddaje głos wielu osobom, wśród których są nie tylko ludzie w spektrum, ale także ich rodzice, partnerzy, psycholodzy, terapeuci, wolontariusze oraz aktywiści i samorzecznicy, dzięki temu pozycja ta według mnie nabiera jeszcze większej wieloaspektowości.

Czytając ten reportaż uświadamiamy sobie, że tak naprawdę wszyscy jesteśmy zarazem różni i tacy sami, gdyż każdy człowiek ma prawo funkcjonować i rozwijać się na swój własny sposób w przyjaznych i bezpiecznych dla niego warunkach.

Oczywiście należy również zaznaczyć, iż ile osób w spektrum, tyle neuroróżnorodności, więc nie sposób przyłożyć do wszystkich jednego wzoru postępowania i jednej kalki, według której należy podchodzić do tego tematu, ponieważ skala opisanego zagadnienia jest bardzo szeroka.

Jest to książka o przenikaniu się dwóch światów, o tym, co daje diagnoza, o ogromnych emocjach, życiowych traumach, lękach oraz o potrzebie wsparcia i akceptacji, które pomagają funkcjonować pomimo trudności.

Zamieszczony na końcu publikacji List dorosłych ze spektrum autyzmu do rodziców dzieci z autyzmem daje do myślenia i otwiera odbiorcy oczy na wiele kwestii, nad którymi nieczęsto się pochylamy w stosunku do osób w spektrum.

Jeśli lubicie dobre, skłaniające do przemyśleń i dające szersze spojrzenie na dany temat reportaże to polecam Wam „Wszystko mam bardziej…”, a Autorowi gratuluję kolejnej ogromnie empatycznej i ukazującej człowieka i jego indywidualny świat pozycji.

 

https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta * 

piątek, 12 lipca 2024

"Jeśli uparcie zadajesz pytania, to w końcu usłyszysz odpowiedź. A co, jeżeli ci się nie spodoba?"

Kiedy na portalu Lubimyczytać zobaczyłam nabór recenzencki na tę pozycję, postanowiłam, że się zgłoszę, mimo iż nie znałam poprzedniej książki autorki. W tej jednak zaintrygowały mnie na równi tytuł okładka oraz opis…

Oczywiście jak się domyślacie z niecierpliwością czekałam na wynik ww. naboru. Ku mojej radości udało się znaleźć w gronie recenzentów i powiem Wam, że historia ta porwała mnie już od pierwszych stron.

Poznajemy w niej Ingę, dziennikarkę radiową, której ukochana mama niedawno zginęła w wypadku samochodowym. Po tym tragicznym zdarzeniu kobieta postanawia odkryć prawdę o Marii, która wychowywała się w domu dziecka w Orzyszu i nigdy nie chciała wracać pamięcią, ani opowieściami z tamtego czasu, do swojej trudnej przeszłości.

Początkowo wszystkie tropy wiodą do wcześniej wspomnianej placówki, a do tego dochodzą jeszcze zagadkowe e-maile, które otrzymuje Inga od kogoś podpisującego się w nich Gall Anonim…

Jednak im mocniej Inga próbuje odkryć prawdę o mamie, tym bardziej wszystko zapętla się i komplikuje.

Aby jeszcze bardziej zaintrygować i wciągnąć czytelnika w swoją opowieść autorka prowadzi akcję w dwóch płaszczyznach czasowych tj. w roku 2023, kiedy Maria ginie w wypadku oraz w roku 1970, kiedy jak się zapewne domyślacie dowiadujemy się co nieco na temat przeszłości.

Książka ta jest mocno zagadkowa, momentami mroczna i stawiająca wiele pytań zarówno o przeszłość bohaterów, jak też o to, czy do odkrycia prawdy o tym, co minione warto dążyć za wszelką cenę.

Maria Biernacka – Drabik nakreśliła ogromnie misterną konstrukcję wydarzeń, które doprowadzają do zaskakującego finału. Jak już wcześniej wspomniałam, opowieść ta trzyma w napięciu od początku do końca. Niektórzy z jej bohaterów prowadzą z innymi wyrafinowaną grę prowadzącą do ściśle zaplanowanego finiszu, lecz czy wszystko pójdzie zgodnie z ich pierwotnym planem? Przeczytajcie sami.

W opowieści tej znajdujemy wiele niejednoznaczności, które stopniowo rozwiewają się w trakcie lektury. Autorka dobitnie ukazuje fakt, iż zdanie innych osób o nas wcale nie musi odzwierciedlać to, jacy w istocie jesteśmy.

Czy Indze uda się odkryć tak usilnie poszukiwaną prawdę, a jeśli tak to, jaka ona ostatecznie będzie? Co ma z tym wszystkim wspólnego skromna, żółta walizka i znajdujące się w niej z pozoru niepasujące do siebie i niewiele znaczące przedmioty? – Odpowiedź na te i całe mnóstwo innych nasuwających się podczas lektury pytań znajdziecie na kartach niniejszej powieści.

Jeśli lubicie zawiłe historie z dreszczykiem, w których relacje rodzinne i międzyludzkie mają wiele różnorodnych oblicz i wzajemnych połączeń oraz opowieści, w których teraźniejszość i przeszłość wiążą się ze sobą nierozerwalnie to bardzo polecam Wam zapoznanie się z najnowszą publikacją Marii Biernackiej – Drabik pt. „Nie pytaj”.

 

https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

czwartek, 11 lipca 2024

"Przez palce zwykłych dni oglądasz świat w pośpiechu gubiąc sny..."

Kiedy sporo się czyta, a grono lubianych autorów jest szerokie to dosyć trudno znaleźć chwilę, by poznać twórczość nowego pisarza… Jednak kiedy Wydawnictwo Mięta zaproponowało mi możliwość zrecenzowania najnowszej powieści Tomasza Betchera, tknięta jakimś impulsem, który zapewne częściowo wywołały intrygująca okładka i opis zdecydowałam się ją przeczytać i powiem Wam, że absolutnie nie żałuję!

„Ta druga” to opowieść ukazana z trzech, a właściwie nawet z czterech, perspektyw. Poznajemy w niej Paulę, Zuzię i Bartka.

Paula i Zuzia to przyjaciółki od czasów szkolnych, z Bartkiem również dziewczyny poznały się jeszcze w czasach nastoletnich. Ich przyjaźń, jak przekonacie się w trakcie lektury, przeszła różne fazy i konfiguracje…

Każda z części tej historii stawia na pierwszym planie jednego z jej bohaterów, przybliżając czytelnikowi zarówno obecne losy danej osoby, jak i to, co było kiedyś. Dzięki temu wszystkie elementy nakreślonej przez autora historii tworzą niesamowicie misterną mozaikę, z której wyłania się obraz doświadczonych przez życie na różne sposoby trojga ludzi, ich niekiedy mocno skomplikowanych relacji oraz wzajemnych powiązań.

Jest to opowieść o przyjaźni, miłości, poświęceniu, wzajemnym oddaniu, ale także ogromnie trudnych i łamiących serce wyborach, których pobudki nie są wcale tak oczywiste, jak może się to początkowo wydawać.

Tomasz Betcher funduje swoim odbiorcom emocjonalny rollercoaster. Perypetie opisanych postaci skłaniają do wielu refleksji, wzruszają i niejednokrotnie chwytają za gardło. W książce nie brakuje jednak także momentów wywołujących uśmiech na twarzy czytelnika. A w tle rozsnuwa się przed czytelnikiem barwna panorama Grudziądza z jego charakterystycznymi spichlerzami, co dodaje tej historii jeszcze bardziej urokliwego klimatu.

Chociaż opis okładkowy może sugerować, iż pozycja ta jest typowym romansem to muszę Wam powiedzieć, że nic bardziej mylnego. To opowieść o ludzkim życiu, w którym pełno rozterek i skrywanych głęboko traum.

Śledząc losy ciekawie wykreowanych postaci kibicujemy im, lecz także nie jeden raz zastanawiamy się jakbyśmy postąpili będąc na ich miejscu. Chociaż nie zawsze zgadzamy się z ich decyzjami to sposób, w jaki autor prowadzi nas przez tę opowieść niejako uzasadnia to, czym kierują się nakreślone przez niego postaci.

Czy każdy z bohaterów znajdzie dla siebie bezpieczną przystań i uda im się odetchnąć pełną piersią? Przeczytajcie najnowszą publikację Tomasza Betchera, a na pewno się tego dowiecie.

Ja spotkanie z prozą autora uważam za bardzo udane i zapewne jeśli nadarzy się ku temu okazja sięgnę po jakąś inną jego pozycję.

Polecam.

 

  https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

środa, 10 lipca 2024

"Piękno zaczyna się wtedy, gdy decydujesz się na bycie sobą" - Coco Chanel

Zastanawiam się, czy znacie twórczość Grażyny Mączkowskiej? Pisarka ma w swoim literackim dorobku kilka powieści, a o dwóch spośród nich mogliście kilka lat temu przeczytać na moim blogu.

Całkiem niedawno, bo 24 czerwca ukazała się jej najnowsza publikacja pt. „Szepty jeziora”, o której dziś Wam opowiem.

Sabina po przeprowadzce do miasta i wyjeździe męża do sanatorium próbuje przeganiać tęsknotę rowerowymi wycieczkami, które bardzo lubi. Podczas jednej przejażdżki w pobliskim parku jej uwagę przykuwa fantazyjnie ubrana kobieta czytająca książkę. Sabina jako miłośniczka literatury początkowo jest zainteresowana głównie tytułem czytanej przez kobietę pozycji, lecz krępuje się o to zapytać. W końcu jednak nadarza się okazja, by przysiąść na tej samej ławeczce i zamienić kilka zdań z Kolorową Kobietą – jak w myślach nazywa nieznajomą.

Kobiety sympatycznie ze sobą rozmawiają, po czym każda z nich idzie w swoją stronę. Sabina w kolejnych dniach wciąż delektuje się jazdą na rowerze, lecz zaczyna się nieco niepokoić, gdy przez kilka dni nie dostrzega Kolorowej Kobiety na „jej” ławce.

Pewnego dnia przysiada tam i przypadkowo odnajduje pamiętnik kobiety… Chociaż czuje się z tym bardzo niekomfortowo, postanawia przeczytać pamiętnik, początkowo tylko po to, by móc odnaleźć właścicielkę i oddać zgubę.

Czy Sabina trafi na jakiś trop? Czy uda jej się zwrócić zagubiony brulion właścicielce? Jak potoczą się losy obu kobiet?

Autorka nakreśliła dla czytelników pełną różnorodnych emocji opowieść, w której w sposób niezwykle obrazowy ukazała blaski i cienie ludzkiego życia. Zadaje także pytania o to jak bardzo nasze poczucie szczęścia i zadowolenia z życia jest uzależnione od innych osób, a w jakim stopniu my sami je kreujemy.

Książka ta skłania do przemyśleń nad wpływem doświadczeń z dzieciństwa na późniejsze życie człowieka, lecz jednocześnie pokazuje, że chociaż bagażu przeżyć z przeszłości nie da się wymazać to nie musi on determinować teraźniejszości i przyszłości.

Grażyna Mączkowska w „Szeptach jeziora” porusza także bardzo ważną w obecnych czasach kwestię, jaką niewątpliwie jest hejt w sieci, który dotyka jedną z bohaterek.

Jest to opowieść o wychodzeniu z traum i życiu pełną piersią, o przyjaźni i wierze we własne marzenia oraz o relacjach międzyludzkich, które mimo wszystko mogą ewoluować. Mowa w niej też o tym, że póki żyjemy nigdy nie jest za późno na to, by się tym życiem cieszyć i czerpać z niego na miarę swoich możliwości jak najwięcej.

Dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu LUCKY za zaufanie i powierzenie mi patronatu nad tą powieścią, a Was zachęcam do jej przeczytania, zwłaszcza jeśli lubicie ciekawe lektury, w których bohaterki wymykają się utartym schematom.

 

 https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

poniedziałek, 8 lipca 2024

W plątaninie emocji oraz krętych życiowych ścieżek...

Dzisiaj opowiem Wam o najnowszej powieści Anny H. Niemczynow pt. „Należy do mnie”. Jej główną bohaterką jest Fausti oraz jej rodzina, której perypetie i stopniowy rozpad śledzimy na kartach tej opowieści.

Mama dziewczynki – Helena – zrezygnowała ze świetnie rokującej kariery w balecie, by całkowicie poświęcić się rodzinie i perfekcyjnemu prowadzeniu domu. Wiktor – ojciec dziewczynki poświęca się przede wszystkim pracy, a znudzony brakiem ambicji żony wikła się w firmowy romans z Klarą…

Brzmi jak pewnego rodzaju klasyka, jednak w całej tej opowieści absolutnie nic nie jest proste ani oczywiste. Jest to pozycja głęboko emocjonalna i skłaniająca do wielu różnorakich refleksji nad człowiekiem, życiem, relacjami, wyborami, których każdego dnia dokonujemy etc.

Autorka w swej wręcz kipiącej od emocji prozie chwyta czytelnika za serce, a w niektórych fragmentach tej opowieści również za gardło. Zmagania początkowo zaledwie kilkuletniej, a z biegiem czasu dorastającej Fausti z tym, co dzieje się dookoła niej przyprawiają czytelnika o dreszcze…

Książka ta bardzo dobitnie ukazuje, jak dorośli są w stanie wywrócić do góry nogami świat dziecka, czyniąc to niekiedy w bardzo bezwzględny sposób. Mowa w niej także o tym, do czego może doprowadzić skrajne poświęcanie się dla innych, poczucie odrzucenia i strach przed utratą relacji, która wydaje nam się być jedynym, co w życiu posiadamy.

Czy jeśli dziecko ma oboje kochających rodziców to jedno z nich może rościć sobie do niego wyłączne prawo? Czy da się zbudować szczęście na nieszczęściu drugiego człowieka? Jak często całą winę za rozpad rodziny bierze na siebie dziecko? - Odpowiedzi na te i wiele innych nasuwających się podczas lektury pytań znajdziecie na kartach „Należy do mnie”.

Każdy z bohaterów tej opowieści boryka się z własnym różnorodnym bagażem doświadczeń. Mają oni również swoje słabości, traumy i lęki często zakorzenione w dzieciństwie i rodzinnych relacjach, co jak się okazuje znacząco wpływa na ich późniejsze postępowanie.

Jest to opowieść o miłości, stracie, zagubieniu, samotności, poczuciu odrzucenia, braku akceptacji i jej poszukiwaniu oraz o zachwianym poczuciu bezpieczeństwa, ale także o sile przebaczenia. Anna H. Niemczynow wiele miejsca poświęca na pokazanie relacji na linii rodzic – dziecko, które mogą wspierać rozwijanie przez dziecko skrzydeł, lecz bywają pośród nich i takie, które są ogromnie toksycznie i pozostawiają po sobie niezatarte piętno.

Jeśli szukacie pozycji, która, choć niełatwa dotyka najgłębszych zakamarków ludzkiej psychiki, serca i duszy, przepełnionej emocjami, wzruszającej i głębokiej w swym przekazie oraz takiej, która nie daje się odłożyć, a gdy już ją skończycie to i tak wciąż będzie rezonować w Waszym wnętrzu to gorąco polecam Wam „Należy do mnie”.


https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

piątek, 5 lipca 2024

Czwarta odsłona cyklu Przekupić wiedźmę.

Dzisiaj również pozostaniemy przy twórczości Barbary Mikulskiej. Tym razem przybliżę Wam czwarty tom tetralogii Przekupić wiedźmę o podtytule Zuzanna.

Jak możecie się domyślić główną bohaterką książki jest właśnie Zuza – młoda kobieta po dramatycznych przejściach, która, aby wyjść z żałoby oraz za sprawą pewnego, starego pamiętnika trafia do swojej przyszywanej cioci – Dobrusi.

Zuza jest dziennikarką w gazecie i ma pomóc Dobrusi w stworzeniu z ww. zapisków powieściowej historii, która miałaby nadawać się do późniejszego książkowego wydania.

Czy plany te się powiodą?

Autorka rozsnuwa przed czytelnikiem historię, która toczy się dwutorowo. Z jednej strony mamy współczesność i perypetie codzienności dwóch kobiet, które stopniowo coraz mocniej i śmielej dzielą się ze sobą własnymi doświadczeniami wspierając się nawzajem na różne sposoby. Z drugiej natomiast dostajemy baśniową opowieść o Marice – wychowance znanej już nam z tej serii Ludomiły.

Jest to barwna opowieść o emocjach, które tak kiedyś, jak i dziś popychają ludzi do różnorakich wyborów. O braku akceptacji, który początkowo wywołuje niechęć, o lęku przed nieznanym, o miłości, odrzuceniu, rozpaczy i zemście.

Barbara Mikulska porusza także temat godzenia się z tym, co minione i otwierania na niejako „nowe” życie oraz nowe uczucia, choć bohaterce nie przychodzi to łatwo, okazuje się jednak możliwe, lecz jaka wiodła ku temu droga przeczytajcie sami.

Poznajcie różnorodne kobiety opisane na kartach tej książki. Chociaż różnią je czasy, w jakich żyły lub żyją, wiek, bagaż przeżytych doświadczeń etc. to jak się okazuje łączy je równie wiele, a każda z nich wnosi do tej historii coś wyjątkowego.

Na kartach niniejszego tomu dowiadujemy się także co aktualnie słychać u mieszkańców oraz przyjaciół gospodarstwa agroturystycznego „U Wiktora”, więc jeśli za nimi tęskniliście to znów macie szansę do nich zajrzeć.

Nie zabrakło również perypetii dotyczących pupili na czterech łapkach, którzy po różnych perturbacjach, o których dowiecie się czytając powieść, umilają życie Zuzanny i Dobrusi.

Zatem jeśli lubicie ciepłe historie z nutką dawnej legendy i magii oraz opowieści o silnych kobietach i ich losach to koniecznie sięgnijcie po mój kolejny patronat „Przekupić wiedźmę. Zuzanna”.

 

https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

czwartek, 4 lipca 2024

"Miłość jest znalezieniem siebie zewnątrz siebie." - J. Kremer

Ci spośród Was, którzy są tutaj ze mną już od dłuższego czasu doskonale wiedzą, że powieści Barbary Mikulskiej już się tutaj pojawiały, a po każdą kolejną sięgam z zainteresowaniem.

Najnowsza publikacja autorki nosi tytuł „Cukiereczek” i opowiada o losach Wiktorii wychowywanej po tragicznej śmierci rodziców przez ciocię i wujka.

Niestety wujek bardzo lubi kobiety, a Wiktoria z biegiem czasu staje się coraz atrakcyjniejsza… aby do niczego złego nie doszło dziewczyna wybiera liceum z internatem, gdzie poznaje wyglądającą na buntowniczkę – Magdę.

Dziewczyny zaprzyjaźniają się ze sobą i coraz bardziej do siebie zbliżają. Dochodzi nawet do tego, że wspólnie przeżywają pierwsze intymne doświadczenia… Wiktoria zastanawia się w pewnym momencie czy nie jest osobą homoseksualną…

Niemniej jednak w toku opowieści wchodzi w różne związki, aby udowodnić sobie, iż miłość jako taka jest przereklamowana – dlaczego tak uważa? Po odpowiedź na to i wiele innych pytań odsyłam Was do lektury. Okazuje się także, iż w wyniku pewnych opisanych w powieści wydarzeń przyjacielska relacja Wiktorii i Magdy zostaje „zawieszona” na długi czas… Czy kobiety odnowią relację, a jeśli tak to jak potoczą się ich dalsze losy? – tego dowiecie się z kart „Cukiereczka”.

„Cukiereczek” to momentami słodko – gorzki obraz poszukiwania miłości, akceptacji i bliskości. To zmagania głównej bohaterki z próbą zrozumienia różnorodnych ludzkich zachowań w relacjach z innymi osobami.

Jest to także opowieść o wewnętrznym dojrzewaniu i przyjaźni, o wybaczeniu, życiowych zmianach i pewnego rodzaju godzeniu się z początkowo niezbyt rozumianymi postawami innych.

Jeśli jesteście ciekawi jak potoczyły się losy Wiktorii, czy odnalazła ona w swoim życiu wszystko to, czego szukała i czy ostatecznie była szczęśliwa? To zapraszam Was do lektury niniejszej powieści, której de facto mam przyjemność patronować, bo o tym chyba jeszcze nie wspominałam.

Książka ta jest moim zdaniem warta poznania i niech nie zwiedzie Was jej iście letnia nieco romansowa okładka, gdyż zdecydowanie nie jest to pozycja utrzymana w konwencji lekkiego, wakacyjnego romansu.

 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta * 

poniedziałek, 1 lipca 2024

Jak wiele znaczy złożona obietnica...

Myślę, że tej pisarki ani jej twórczości nie trzeba aktualnie nikomu specjalnie przedstawiać, gdyż jak niedawno podało w swoich social mediach Wydawnictwo Filia – Barbara Wysoczańska ma już na swoim koncie ponad 400 000 sprzedanych egzemplarzy swoich 6 powieści.

5 czerwca swoją premierę miała najnowsza powieść autorki „Obiecaj, że wrócisz”. Akcja powieści toczy się podczas II Wojny Światowej i dzieje się to niejako dwutorowo. Z jednej strony główną bohaterką opowieści jest Karolina Kornacka, żona polskiego oficera i matka małego Krzysia.

Młoda kobieta po ucieczce z Brześcia ponownie zamieszkuje ze swoimi teściami w Warszawie, gdyż słuch po jej mężu zaginął, wiadomo jedynie tyle, że trafił do obozu jenieckiego, z którego po pewnym czasie został wywieziony i tutaj ślad się urywa… Karolina jednak wciąż wierzy, że Staszek wróci…

Tymczasem do domu Kornackich wprowadza się oficer SS Friedrich Weber z żoną Leni, czyni to ze względu na młodą Kornacką, która jakiś czas wcześniej ewidentnie wpadła mu w oko… Prawowite właścicielki domu stają się służącymi u Weberów. Czy da się żyć pod jednym dachem z okupantem? Jaką cenę każdego dnia kobiety muszą emocjonalnie za to płacić? Barbara Wysoczańska w sposób wyrazisty przybliża czytelnikom codzienność tych kobiet i ludzi żyjących w tamtych czasach.

Drugą oś opowieści stanowią losy Waldemara Romanowicza, który wraz ze Stanisławem trafił do obozu jenieckiego, a następnie w ręce NKWD, skąd wypuszczono go dzięki amnestii…

Autorka i tym razem podejmuje trudną wojenną tematykę, opisując życie ludzi w skrajnie trudnych warunkach i w ciągłej niepewności dotyczącej jutra. Strach, tęsknota za najbliższymi, wewnętrzna niezgoda na to, co dookoła i wszechobecna śmierć to ich codzienność.

Trzeba również zaznaczyć, że niektóre wykreowane przez autorkę postacie wymykają się schematom, bowiem dobro i zło nie zawsze jest jedynie czarno – białe jak mogłoby się wydawać.

„Obiecaj, że wrócisz” to kolejna przejmująca, emocjonalna opowieść o ludziach, którzy stanęli w obliczu potężnej wojennej machiny. O ich trudnych wyborach, z których niekiedy żadna opcja nie wydaje się właściwa, a jakąś decyzję trzeba podjąć i to zazwyczaj bardzo szybko.

Jest to opowieść o miłości, nadziei, stracie, mierzeniu się z przeszłością i samym sobą, a także dawaniu sobie i innym drugiej szansy.

W powieści znajdujemy też bardzo wiele ludzkich oblicz, od skupionego przede wszystkim na karierze Webera, poprzez jego zagubioną i niesamowicie osamotnioną małżonkę, aż po doświadczonych na różne sposoby przez los i realia ówczesnego życia panie Kornackie i Waldka.

Barbara Wysoczańska jak ma to w swoim zwyczaju, przybliża również swoim czytelnikom tło historyczne i reakcje ludzi, którzy dowiadywali się o zbrodni katyńskiej.

Ze swojej strony gorąco polecam Wam tę pełną emocji i skłaniającą do refleksji lekturę, z której bohaterami bardzo mocno się zżywamy i śledzimy ich losy z ogromnym przejęciem, a niejednokrotnie z drżeniem serca.

 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *