Ci spośród Was, którzy są tutaj ze mną już od dłuższego czasu doskonale wiedzą, że powieści Barbary Mikulskiej już się tutaj pojawiały, a po każdą kolejną sięgam z zainteresowaniem.
Najnowsza publikacja autorki nosi tytuł „Cukiereczek” i opowiada o losach Wiktorii wychowywanej po tragicznej śmierci rodziców przez ciocię i wujka.
Niestety wujek bardzo lubi kobiety, a Wiktoria z biegiem czasu staje się coraz atrakcyjniejsza… aby do niczego złego nie doszło dziewczyna wybiera liceum z internatem, gdzie poznaje wyglądającą na buntowniczkę – Magdę.
Dziewczyny zaprzyjaźniają się ze sobą i coraz bardziej do siebie zbliżają. Dochodzi nawet do tego, że wspólnie przeżywają pierwsze intymne doświadczenia… Wiktoria zastanawia się w pewnym momencie czy nie jest osobą homoseksualną…
Niemniej jednak w toku opowieści wchodzi w różne związki, aby udowodnić sobie, iż miłość jako taka jest przereklamowana – dlaczego tak uważa? Po odpowiedź na to i wiele innych pytań odsyłam Was do lektury. Okazuje się także, iż w wyniku pewnych opisanych w powieści wydarzeń przyjacielska relacja Wiktorii i Magdy zostaje „zawieszona” na długi czas… Czy kobiety odnowią relację, a jeśli tak to jak potoczą się ich dalsze losy? – tego dowiecie się z kart „Cukiereczka”.
„Cukiereczek” to momentami słodko – gorzki obraz poszukiwania miłości, akceptacji i bliskości. To zmagania głównej bohaterki z próbą zrozumienia różnorodnych ludzkich zachowań w relacjach z innymi osobami.
Jest to także opowieść o wewnętrznym dojrzewaniu i przyjaźni, o wybaczeniu, życiowych zmianach i pewnego rodzaju godzeniu się z początkowo niezbyt rozumianymi postawami innych.
Jeśli jesteście ciekawi jak potoczyły się losy Wiktorii, czy odnalazła ona w swoim życiu wszystko to, czego szukała i czy ostatecznie była szczęśliwa? To zapraszam Was do lektury niniejszej powieści, której de facto mam przyjemność patronować, bo o tym chyba jeszcze nie wspominałam.
Książka ta jest moim zdaniem warta poznania i niech nie zwiedzie Was jej iście letnia nieco romansowa okładka, gdyż zdecydowanie nie jest to pozycja utrzymana w konwencji lekkiego, wakacyjnego romansu.
Zachęcająco o niej piszesz, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńJak zwykle bardzo mi miło :)
UsuńZapowiada się ciekawie, zapisałam tytuł na później.
OdpowiedzUsuńJak zawsze miło mi, że zainteresowałam :)
Usuń