Od wielu już lat Krystyna Mirek podbija serca czytelników literatury obyczajowej i nie tylko swoimi pięknymi, porywającymi opowieściami.
W książce pt. „Tysiąc powodów by kochać” autorka w sposób niezwykle przejmujący ukazuje różnorodne oblicza miłości nakreślone na różnych etapach życia i w bardzo różnych relacjach.
Niektóre z nich mogą wydawać się toksyczne, ale czy tak jest w istocie? - Oceńcie sami poznając losy Antka, Justyny, Igora i pozostałych bohaterów. Ich losy oplecione zostały intrygującą historią która porusza w czytelniku bardzo wiele emocji.
Każda z opisanych w niniejszej książce postaci nosi na swoich barkach różnoraki bagaż doświadczeń, z którym radzi sobie tak, jak potrafi. Są w różnych przedziałach wiekowych, ale każde z nich bardzo mocno walczy o tego kogo kocha… Podejmując przy tym bardzo różne, często skrajne decyzje.
Jest to niezwykła opowieść o miłości, poświęceniu, zagubieniu, młodości, ale również dojrzałości i życiowej mądrości.
Krystyna Mirek oddając w ręce czytelników tę wieloaspektową historię zwraca uwagę na to, jak mimo naszej różnorodności wszyscy chcemy żyć pełnią życia, kochamy i chcemy być kochani. Nawet jeśli sposób w jaki okazujemy uczucia jest mocno odległy od przyjętego ideału.
Z jednej strony towarzyszymy historii wchodzących w dorosłość młodych ludzi. Z innej perspektywy widzimy rodzinę, którą toczy wielka tajemnica z przeszłości wciąż rzucająca obszerny cień na zaangażowane w nią osoby. Jeszcze inną optykę pokazuje sytuacja ojca samotnie wychowującego autystycznego chłopca, czy babci, która wychowuje wnuczkę, ponieważ jej rodzice niestety nie żyją…
Jak sami widzicie przekrój tej opowieści jest bardzo szeroki, więc i wachlarz przeżywanych przez czytelnika podczas lektury odczuć i emocji jest imponujący. Śledząc losy i powoli odsłaniające się przed nami meandry życia opisanych postaci niejednokrotnie zastanawiamy się jak sami postąpilibyśmy, gdyby przyszło nam stanąć w obliczu dotykających ich wydarzeń i sytuacji.
Autorka po mistrzowsku przyciąga uwagę odbiorcy ukazując mu bardzo różne fasady, na których ludzie budują swoje życie. Stawia nakreślonych przez siebie bohaterów przed wyborami, których konsekwencje dotykają nie tylko ich samych, lecz wiele osób dookoła.
Dzięki takiemu podejściu książka ta w moich oczach nabiera jeszcze głębszego wyrazu i tworzy pole do mnóstwa refleksji.
Serdecznie polecam Wam tę głęboką opowieść i mam nadzieję, że dzięki jej lekturze odnajdziecie tytułowe „Tysiąc powodów by kochać”.
Bardzo lubię pióra autorki, więc na pewno poznam tę historię.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię książki tej autorki, więc i tę polecam.
Usuńto coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
Usuń