We wrześniu ubiegłego roku przeczytałam książkę zatytułowaną „Cytrusowy gaj” autorstwa Katarzyny Kieleckiej. Ci z Was, którzy są ze mną od dłuższego czasu wiedzą, że byłam nią zachwycona
W związku z powyższym, gdy tylko okazało się, że w ręce czytelników trafi kontynuacja tamtej historii od razu wiedziałam, iż będę chciała poznać ciąg dalszy. Tak też się stało i we wrześniu bieżącego roku powróciłam do znanych z poprzedniej części bohaterów oraz kilku nowych postaci i tym razem również się nie zawiodłam.
W tym tomie śledzimy dalsze losy
Ady i Bartka, których historia w dalszym ciągu się komplikuje. Świat znanego
nam też z poprzedniej odsłony 10-letniego Tymka również staje na głowie w
wyniku dramatycznych wydarzeń, jakie stają się udziałem chłopca. Dziecko musi
się jakoś odnaleźć w tych bardzo trudnych i niezrozumiałych dla niego
okolicznościach, a z pomocą przychodzi mu nieodzowny wujek Bartek.
Na kartach niniejszej powieści pojawia się także ojciec Ady – Stefan – wraz z całym swoim bagażem doświadczeń i ogromną chęcią powrotu do normalnego życia po wielu latach przebywania w zakładzie karnym. Czy mężczyzna wróci też do swej miłości sprzed lat? - Tego dowiecie się z kart książki.
„Zapach cytrusów” to barwna
opowieść o ludzkim życiu, w którym nie brak blasków i cieni. Bohaterowie
ukazani są w taki sposób, że podczas lektury stają się nam coraz bliżsi.
Czytelnik mocno kibicuje ich sukcesom, cieszy się z ich radości i wraz z nimi
odczuwa gorycz porażki oraz smutek, jeśli w danym czasie takowe ich dotykają…
Jest to historia o tym, że, mimo, iż czasem nie ma powrotu do przeszłości to przyszłość z całą pewnością może wzbudzać nowe nadzieje. Autorka na przykładzie nakreślonych przez siebie postaci pokazała, że mimo wszystko warto dawać inny, a przede wszystkim sobie samemu drugą szansę. Z drugiej strony jednak, chociaż w życiu ważny i potrzebny jest kompromis to pisarka niejako przestrzega, iż bywają sytuacje, w których absolutnie nie powinniśmy się uginać ze względu na własne właściwie pojęte dobro i nie ma w tym ani odrobiny negatywnego egoizmu.
Jeśli cenicie sobie ludzkie
historie przepełnione całą paletą uczuć i emocji, które towarzyszą bohaterom w
każdym momencie opowieści to na pewno książka ta nie zawiedzie Waszych
oczekiwań.
Ze swojej strony serdecznie polecam Wam literackie zanurzenie się w „Zapachu cytrusów” i poznanie dalszych losów bohaterów, którzy nie pozwolą Wam się nudzić, ani pozostać obojętnymi na ich przeżycia.
Osobiście na pewno jeszcze kiedyś sięgnę po powieści tej autorki, więc zapewne jeszcze o nich poczytacie ;).
Pierwsza część Bardzo mi się podobała i wkrótce sięgnę po ten tytuł z ogromną ciekawością.
OdpowiedzUsuńW takim razie już dziś życzę miłej lektury ;)
Usuń