Strony

sobota, 28 stycznia 2017

Jeśli od­dasz swo­je pra­wo w ręce sędziów (...), rychło znaj­dziesz się bez pra­wa...



Publikacja ta mimo swojej niewielkiej objętości niesie w sobie niebagatelny ładunek emocjonalny. Czytając ją nie sposób bowiem pozostawać obojętnym wobec opisanych przez autorkę dramatycznych ludzkich losów, które jak się niestety okazuje mogłyby stać się udziałem każdej i każdego z nas.

Małgorzata Cecherz znana widzom z emitowanego na antenie TV Polsat programu publicystycznego „Państwo w Państwie” zdecydowała się opisać kilka spraw, z którymi zetknęła się podczas realizacji w/w programu, a które z różnych powodów bardzo mocno utkwiły w jej pamięci.

Przytoczone przez nią ludzkie historie, chociaż różnią się od siebie to z całą pewnością ukazują z jednej strony bezwzględne oblicze systemu prawnego w naszym kraju, z drugiej natomiast niesamowitą bezradność jednostki ludzkiej, często niewinnej, czy chorej, w walce o sprawiedliwość, wolność, powrót do normalnego życia i oczyszczenie dobrego imienia... Gdy z ofiary, właściwie nie wiadomo na jakiej podstawie, człowiek staje się sprawcą. 

Dramatyczne losy bohaterów opisywanych wydarzeń niestety nie zawsze mają swój szczęśliwy finał. W niektórych przypadkach pomimo najszczerszych chęci oraz ogromnego zaangażowania niestety nie udaje się pomóc.

Autorka otwarcie przyznaje, iż nie pozostaje to bez wpływu na nią, jako człowieka, gdyż będąc z jednej strony osobą niezwykle empatyczną, a z drugiej oddaną swojej pracy po prostu nie jest w stanie wyzbyć się osobistego stosunku do ludzkiego nieszczęścia, cierpienia, biedy czy wszelkich przejawów niesprawiedliwości czy dyskryminacji.

Nie sposób nie podkreślić również tego, iż przy całym współczuciu dla osób, o których pisze, pani Małgorzata pozostaje ona w wykonywanej pracy osobą niebywale profesjonalną i rzetelną.

Najlepszym odzwierciedleniem powyższego stwierdzenia niech będzie fakt, iż w 2014 roku Małgorzata Cecherz otrzymała wraz z programem „Państwo w Państwie” Nagrodę Główną Wolności Słowa przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. 

Zachęcam Was bardzo do lektury tej z całą pewnością nietuzinkowej książki. 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

2 komentarze:

  1. Dziękuję za tę opinię. Chętnie przeczytam, gdyż im jestem starsza, tym coraz częściej otwieram szeroko oczy, widząc, jak człowiek, który naprawdę jest ofiarą, staje się oskarżonym, jeśli dochodzi do "rozpatrywania" jego sprawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka naprawdę warta zapoznania się z nią. Polecam!

      Usuń