Książka
ta jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Cristiny Caboni. Było to
spotkanie tak bardzo udane, iż tuż po lekturze postanowiłam zakupić jej
poprzednią powieść, więc to chyba mówi samo za siebie.
Wracając
jednak do „Strażniczki miodu i pszczół” jest to historia wręcz przesiąknięta
zapachem i smakiem różnych rodzajów miodu, - o których de facto sporo możemy
się dowiedzieć, - nieustanną obecnością pszczół oraz akcją toczącą się na tle
wszechobecnej Matki Natury.
Główną
bohaterką opowieści jest prowadząca dosyć wędrowny tryb życia pszczelarka
Angelika Sanes. Pewnego dnia młoda kobieta otrzymuje wiadomość, która
całkowicie odmieni jej życie… Najpierw jednak musi ona powrócić po wielu latach
do maleńkiej miejscowości o nazwie Abbadulche, leżącej na malowniczej Sardynii.
Autorka
na przykładzie Angeliki bardzo dogłębnie ukazała proces wewnętrznego
dojrzewania bohaterki, która stopniowo mierzy się ze swoimi lękami i traumami z
przeszłości, od których przez lata z lepszym lub gorszym skutkiem próbowała
uciekać. Cristina Caboni poruszyła również bardzo delikatny temat, jakim z całą
pewnością są trudne w tym przypadku relacje córki z matką. Czy dwóm dojrzałym
kobietom uda się w końcu znaleźć nić porozumienia? Tego z pewnością dowiecie
się z kart opowieści.
Jest
to książka o miłości, przyjaźni, życiowej cierpliwości i wszystkim tym, co w
życiu człowieka ważne. Czytelnik odnajduje w niej bardzo wiele analogii świata
pszczół do świata ludzi. Z racji tego, że autorka posiada ogromną wiedzę oraz
niesamowitą umiejętność odmalowywania słowem natury, którą chce pokazać i jak
najbardziej przybliżyć swoim odbiorcom czytając czujemy się tak, jakbyśmy wraz
z Angeliką i pozostałymi bohaterami przebywali w opisywanych miejscach. Bardzo
mocno podkreślona została również kwestia ogromnej istotności życia w zgodzie z
naturą, co niestety w dzisiejszych czasach postępu technologicznego bardzo
mocno nam umyka.
Jeśli
macie ochotę poczytać historię osadzoną w przepięknej scenerii, wraz z Angeliką
i jej współbohaterami na nawo odkrywać sens oraz piękno życia, a przy tym
dowiedzieć się bardzo wielu ciekawostek na temat miodów i pszczół to gorąco
polecam Wam tę książkę. Niech skradnie ona i Wasze serca, jak miało to miejsce
w moim przypadku!
Chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Przepiękna powieść :).
OdpowiedzUsuńMyślę, że to książka dla mnie :) Jak pszczoły to ja biorę w ciemno :D
OdpowiedzUsuńWitam w moich skromnych progach i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :).
UsuńA książka, jak już wielokrotnie wspominałam przepiękna!!! Gorąco polecam jej lekturę.
Pozdrawiam :).