Strony

czwartek, 26 stycznia 2017

Powrót do korzeni



„Córki z Chin” to autobiograficzna historia holenderskiego małżeństwa, które zdecydowało się na adopcję dwóch chińskich dziewczynek. Najpierw do rodziny dołączyła siedemnastomiesięczna Lisa-Xiu, a niedługo potem dziewięciomiesięczna Lin-Shi.

Dziewczynki od najmłodszych lat wychowywane były w świadomości tego, iż pochodzą z Chin, adopcyjni rodzice kładli bardzo duży nacisk na to, aby Lisa – Xiu i Lin – Shi najbardziej jak to tylko możliwe utożsamiały się z krajem swojego pochodzenia i wiedziały o nim jak najwięcej, o jego kulturze, tradycjach etc.

Gdy dziewczynki zaczęły dorastać rodzina postanowiła wybrać się w po części sentymentalną, a po części umożliwiającą dziewczynkom odwiedzenie swojego kraju, podróż do Chin.

Odwiedzamy więc  wraz z nimi wioski i sierocińce, z których dziewczynki zostały przez nich zabrane. A także wiele miejsc, które według autorów tej ksiązki są warte pokazania ich córkom.

Publikacja ta ma formę reportażu, w związku z czym sporo dowiadujemy się z niej o polityce Chin; tej dotyczącej chociażby posiadania tylko jednego dziecka, czy też dyskryminacji niemowląt płci żeńskiej i ogólnie roli kobiety w kulturze azjatyckiej. Dużo miejsca autorzy poświęcili również tematyce rozwoju tego gigantycznego państwa, która pociąga za sobą bardzo wiele, często niepojętych dla nas europejczyków, decyzji tamtejszych władz i wynikających z nich wydarzeń.
Bardzo umiejętnie ukazane zostało przez autorów gigantyczne zderzenie biedy i bogactwa, które z łatwością zaobserwować można na terenie tego rozległego kraju.

Chociaż niewątpliwie książka ta jest ciekawa, jeśli o mnie chodzi to spodziewałam się po jej lekturze czegoś nieco innego. Liczyłam na przewagę wątków osobistych, a napotkałam zadziwiająco dużo danych statystycznych oraz tematów ekonomiczno – gospodarczych.

Niemniej jednak historia Lisy – Xiu oraz Lin – Shi i ich rodziców naświetla nam niejako dwie perspektywy: Z jednej strony ukazuje czytelnikowi jak to jest wychowywać dzieci pochodzące z innej niż europejska kultury, z drugiej natomiast pokazuje jak to jest być dzieckiem adoptowanym i jednocześnie odkrywać swoją tożsamość wynikającą z korzeni swojego pochodzenia.

Książka z pewnością zainteresuje czytelników sięgających po pozycje dotyczące zagranicznych adopcji, jak również tych, którzy chcieliby zapoznać się z wieloma aspektami związanymi z tym zagadkowym krajem, jakim bądź, co bądź nadal są dla nas Chiny.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz