Strony

piątek, 30 maja 2025

"Nieustannie próbujemy zrozumieć świat, którego nie jesteśmy w stanie pojąć w swojej całości..." - Albert Einstein"


Już od wielu lat publikacje z imieniem i nazwiskiem tej autorki na okładce są wyczekiwane i bardzo chętnie czytane przez miłośników literatury pięknej, jak Polska długa i szeroka.

Gabriela Gargaś, bo to o niej właśnie mowa, pod koniec marca bieżącego roku oddała w ręce czytelników swoje kolejne literackie dziecko, którym jest książka pt. „Jedno złudzenie”.

Autorka opisuje w niej losy m.in. dwóch przyjaciółek: Ewy i Darii, lecz rzecz jasna nie tylko ich.

Ewa to 42-letnia nauczycielka, która samotnie wychowuje dorosłego już syna. Daria natomiast jest odnoszącą sukcesy lekarką, której życie prywatne właśnie legnie w gruzach na skutek zdrady.

Obie kobiety łączy trudna przeszłość, którą stopniowo poznajemy w toku opowieści.

Oprócz dwóch głównych bohaterek w powieści mamy również inne postaci, które są bardzo różnorodne pod wieloma względami i niosą własne skomplikowane historie.

Powieść ta traktuje o międzyludzkich relacjach, które bywają trudne i często na tyle niejednoznaczne, że chociaż pierwotnie może wydawać nam się inaczej, zwykle nie są one czarno-białe.

W „Jednym złudzeniu” autorka ukazała także meandry ludzkiej psychiki, która by nas chronić potrafi zniekształcać wspomnienia i minione przeżycia, a zmierzenie się z tą prawdą nie jest łatwe.

Jest to także historia o trudnych emocjach, poszukiwaniu siebie i prawdy oraz potrzebie zakorzenienia, które fundamentuje naszą tożsamość. Mowa w niej też o niełatwym, a niekiedy bardzo szybkim wchodzeniu w dorosłość – z jednej strony – oraz mierzeniu się z dużymi zmianami w wieku średnim, gdy mamy już ustabilizowane życie – z drugiej.

Akcja tej historii toczy się dwutorowo – mamy współczesność i wydarzenia sprzed 19 lat, które stanowią swego rodzaju migawki do tego, co dzieje się aktualnie.

Pozycja ta jest ciekawa i czyta się bardzo szybko, mimo że perypetie bohaterów nie należą do łatwych. Czy uda im się wyjść ze wszystkiego obronną ręką? Czy znajdą nić porozumienia i wzajemne przebaczenie? Czy zbudują nowe życie, na zgliszczach tego, które z pewnych względów runęło i mimo wszystko będą szczęśliwi? – Odpowiedź na te pytania znajdziecie na kartach „Jednego złudzenia”.

Gabriela Gargaś jak zwykle w mistrzowski sposób posługuje się opisanymi postaciami, by nakreślić odbiorcy istotne życiowe kwestie. A według mnie relacje międzyludzkie w różnych formach są jednym z najważniejszych aspektów egzystencji.

Mam nadzieję, że udało mi się zachęcić Was do lektury niniejszej powieści, bo choć trudno ją opisać tak, aby uniknąć spojlerów to jest ona moim zdaniem warta Waszej czytelniczej uwagi i pochylenia się nad tym co skryte w jej wnętrzu.

Losy bohaterów, chociaż fikcyjne, mogą bowiem stanowić zwierciadło dla tego, co bywa skrzętnie ukryte wewnątrz nas samych.

 

 

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz