Jak
zapewne doskonale wiecie autorka ta znana jest z wielu ciepłych i barwnych,
wielowątkowych powieści. W marcu 2018 oddała w ręce czytelników swoje kolejne
literackie dziecko, czyli pierwszy tom nowej sagi Dziedzictwo rodu. Nosi on
tytuł „Przekroczyć rzekę” i opowiada o losach osieroconej w dzieciństwie Julii Zarzewskiej.
Początkowo śledzimy losy kilkuletniej dziewczynki wychowywanej przez ciotkę. Czas mija, Julia dorasta i staje się kobietą, a im jest dojrzalsza tym bardziej uświadamia sobie, jak niewiele pamięta ze swojego dzieciństwa. Życie jednakże biegnie swoim torem i gdy zdobywa ona stosowne wykształcenie podejmuje pracę guwernantki. Niestety pomimo tego, że wkłada w swą pracę całe serce oraz na skutek pewnych nieprzyjemnych okoliczności zostaje wydalona z posady. Wtedy podejmuje decyzję o powrocie w rodzinne strony, aby dowiedzieć się więcej o swojej przeszłości…
Początkowo śledzimy losy kilkuletniej dziewczynki wychowywanej przez ciotkę. Czas mija, Julia dorasta i staje się kobietą, a im jest dojrzalsza tym bardziej uświadamia sobie, jak niewiele pamięta ze swojego dzieciństwa. Życie jednakże biegnie swoim torem i gdy zdobywa ona stosowne wykształcenie podejmuje pracę guwernantki. Niestety pomimo tego, że wkłada w swą pracę całe serce oraz na skutek pewnych nieprzyjemnych okoliczności zostaje wydalona z posady. Wtedy podejmuje decyzję o powrocie w rodzinne strony, aby dowiedzieć się więcej o swojej przeszłości…
Nasza
bohaterka nie przypuszcza jednak, jak wielkie niebezpieczeństwo czyha na nią w miejscowym
dworze.
Autorka w charakterystyczny dla siebie sposób splata całe mnóstwo wątków tej pełnej rodzinnych tajemnic sagi. Nakreślone przez Annę J. Szepielak postacie są, takie jak ludzie z krwi i kości. Zmagają się z kłopotami i cieszą radościami dnia codziennego. Mają swoje wady i słabości, a niejednokrotnie ukrywają mroczną przeszłość.
Książka „Przekroczyć rzekę” nie jest jednak wyłącznie dramatyczną opowieścią. Czytelnik znajdzie w niej również miłość, całą gamę różnorodnych emocji wynikających z perypetii bohaterów oraz nadzieję, którą żywi Julia na rozwikłanie, pomimo przeciwności, nurtujących ją spraw.
Dodatkowym atutem powieści jest interesująco nakreślone tło historyczne, gdyż akcja toczy się w czasach, kiedy nasz kraj znajdował się pod zaborami. A obyczaje i konwenanse miały ogromny wpływ na życie ludzi, zwłaszcza kobiet.
Autorka dzięki lekkości swojego pióra i umiejętności malowania słowem niezwykle plastycznych wizji przedstawionego w powieści świata z łatwością przenosi czytelników w wykreowaną przez siebie rzeczywistość, od której nie można się oderwać nie rozwikławszy uprzednio rodzinnej tajemnicy Julii.
Historię tę czyta się bardzo szybko, czekam, więc na jej kontynuację, ponieważ takowa podobno jest planowana.
Autorka w charakterystyczny dla siebie sposób splata całe mnóstwo wątków tej pełnej rodzinnych tajemnic sagi. Nakreślone przez Annę J. Szepielak postacie są, takie jak ludzie z krwi i kości. Zmagają się z kłopotami i cieszą radościami dnia codziennego. Mają swoje wady i słabości, a niejednokrotnie ukrywają mroczną przeszłość.
Książka „Przekroczyć rzekę” nie jest jednak wyłącznie dramatyczną opowieścią. Czytelnik znajdzie w niej również miłość, całą gamę różnorodnych emocji wynikających z perypetii bohaterów oraz nadzieję, którą żywi Julia na rozwikłanie, pomimo przeciwności, nurtujących ją spraw.
Dodatkowym atutem powieści jest interesująco nakreślone tło historyczne, gdyż akcja toczy się w czasach, kiedy nasz kraj znajdował się pod zaborami. A obyczaje i konwenanse miały ogromny wpływ na życie ludzi, zwłaszcza kobiet.
Autorka dzięki lekkości swojego pióra i umiejętności malowania słowem niezwykle plastycznych wizji przedstawionego w powieści świata z łatwością przenosi czytelników w wykreowaną przez siebie rzeczywistość, od której nie można się oderwać nie rozwikławszy uprzednio rodzinnej tajemnicy Julii.
Historię tę czyta się bardzo szybko, czekam, więc na jej kontynuację, ponieważ takowa podobno jest planowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz