środa, 5 lutego 2020

"Bóg darowuje ludziom talenty, które w nich dojrzewają i sycą się siłą ducha nawet pośród wszechogarniającego mroku..."


Jak powszechnie wiadomo w tym roku przypadła 75 rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz – Birkenau. Fakt ten ma odzwierciedlenie również w literaturze, gdyż w bieżącym roku ukazało się już kilka pozycji o tej tematyce, a pojawiające się zapowiedzi wydawnicze sugerują kolejne.

Książka, o której chcę Wam dziś opowiedzieć trafi na rynek wydawniczy za sprawą Wydawnictwa Znak już 12.02. „Motyl i skrzypce” autorstwa Kristy Cambron, bo o tej pozycji mowa także porusza tematykę obozową, jednak została ona pokazana z nieco innej perspektywy. Akcja toczy się dwutorowo – z jednej strony mamy czasy współczesne, śledzimy losy Sery James, która na Manhattanie prowadzi galerię sztuki. Kobieta poszukuje pewnego obrazu, który widziała w dzieciństwie i bardzo mocno kojarzy jej się z ojcem. Z drugiej natomiast poznajemy losy młodej, austriackiej skrzypaczki, która za pomoc Żydom, z rąk swojego ojca generała SS, trafia na reedukację do Auschwitz… 

Adele von Bron zostaje brutalnie wyrwana ze znanego jej dotąd dostatniego świata. Gdy dociera do Auschwitz trafia pod opiekę Omary, która sprawuje swego rodzaju pieczę nad obozową orkiestrą kobiecą. Tak oto rozpoczyna się niezwykła przyjaźń tych dwóch kobiet oraz walka Adele o przetrwanie każdego kolejnego dnia dzięki muzyce i skrzypcom.

Tymczasem Sera i jej asystentka natrafiają na ślad biznesmena, którego przodkowie mogą być kluczem do odnalezienia obrazu. Kobieta postanawia więc spotkać się z tajemniczym Williamem Hanoverem. Spotkanie to zainicjuje bardzo wiele zmian w życiu obojga, ale o szczegółach dowiecie się z kart ksiązki, ponieważ nie chciałabym psuć Wam przyjemności z lektury spoilerami.

W opowieści snutej przez autorkę w sposób bardzo subtelny, a zarazem ogromnie wyrazisty czytelnik ma szansę przyjrzeć się temu, jak poprzez zagadkowe dzieło sztuki odległa przeszłość nierozerwalnie splata się z teraźniejszością.

Zaś przejmujące losy Adele i jej współtowarzyszek niedoli świadczą o tym, że chociaż brzmi to paradoksalnie to nawet w obozowym piekle mogą pojawić się iskry piękna i niegasnącej nadziei, które wbrew wszystkiemu popychają do osiągnięcia postawionego sobie celu, by przeżyć.

Natomiast coraz mocniej zacieśniająca się relacja Sery i Williama ukazuje, że będąc nawet bardzo mocno poranionym emocjonalnie człowiekiem można odnaleźć wewnętrzny spokój, szczęście i miłość.

Czy tej dwójce uda się odnaleźć zaginione dzieło sztuki rozwikłując przy tym historię Adele i Vladimira, w którym młodziutka dziewczyna była bez pamięci zakochana z wzajemnością? Dowiecie się tego sięgając po „Motyla i skrzypce”.

Jest to przejmująca i wielopłaszczyznowa opowieść o przyjaźni, miłości wbrew przeciwnościom, harcie ludzkiego ducha oraz o tym, iż teraźniejszość często ma swoje korzenie bardzo głęboko w przeszłości, której echa mogą na wiele sposobów odmienić ludzkie życie.

Polecam!

2 komentarze: