Jakie są Wasze pierwsze
skojarzenia ze słowem witraż? Mnie kojarzy się ono z wielobarwną mozaiką, która
jako całość tworzy konkretny obraz, który poprzez grę światła i kolorów staje
się wielowymiarowy. Taka też jest według mnie powieść autorstwa Agnieszki Korzeniewskiej
pt. „Witraż”.
Jak zapewne zauważyliście w moich
ostatnich recenzjach pojawiają się książki o kobietach, które mają za sobą
wiele krętych życiowych ścieżek. Również w niniejszej historii prym wiodą
kobiety: Zuza, Melania oraz Magda.
Śledzimy perypetie bohaterek, dla
których życie napisało bardzo różne scenariusze. Każda z nich zmaga się z
własnym bagażem przeżyć i doświadczeń, a to co na pozór może wydawać się
szczęściem nie koniecznie jest nim w rzeczywistości. Postacie opisane w książce
szukają dla siebie dobrej, zacisznej przystani na oceanach swoich różnorakich
burzliwych przeżyć.
Autorka w sposób bardzo
plastyczny, poprzez wręcz poetycki język odmalowuje przed czytelnikami
słodko-gorzki obraz ludzkiej egzystencji, w której nieustannie trudy i
różnorodne zawirowania przeplatają się z radością i promieniami nadziei niczym
kolorowe szkiełka w tytułowym witrażu.
Na przykładzie każdej z opisanych
bohaterek, których historie są od siebie odmienne Agnieszka Korzeniewska
ukazała dążenie człowieka do odnalezienia swojego miejsca w otaczającym go
świecie, a co za tym idzie osiągnięcia życiowej harmonii, która z kolei niesie
ze sobą poczucie wewnętrznego spokoju i szczęścia.
Losy bohaterek „Witraża” chociaż
nieco melancholijne, tchną również otuchą i nutką optymizmu, ponieważ okazuje
się, iż w gruncie rzeczy ze wszystkich życiowych mielizn możemy koniec końców
wydostać się na spokojny, szczęśliwy ląd. Gwarancją takiego finału jest
samozaparcie i chociażby odrobina wiary w to, że los jeszcze się do nas
uśmiechnie.
Zapraszam Was bardzo serdecznie
do przejrzenia się w powieści Agnieszki Korzeniewskiej niczym w wielobarwnym
witrażu, jakim niewątpliwie jest każde ludzkie życie. Myślę, że w odbiciach doświadczeń
Zuzy, Melanii i Magdy każdy czytelnik ma szansę znaleźć odrobinę samego siebie,
jeśli tylko pozwoli się pochłonąć tej nietuzinkowej i wielopoziomowej
opowieści.